II Świętokrzyskie Topienie Marzanny w Uroczysku – relacja
„Wiosna wiosna wiosna, ach to Ty” chodzą mi po głowie słowa Marka Grechuty. Choć trzeba przyznać, że patrząc dziś za okno to do tej wiosny to dość daleko ale… ale nie bójcie się. W miniony weekend po raz kolejny postanowiliśmy jej przypomnieć, że już nadszedł na nią czas i topiliśmy Marzannę w Uroczysku a dokładnie świętowaliśmy w Ośrodku wypoczynkowym i campingu Uroczysko w Borkowie nad zalewem Borków.
W Uroczysku mieliśmy przyjemność być rok temu na Zderzeniu Żywiołów. Jest to miejsce urocze, z cudownym klimatem i nastawione na pasjonatów caravaningu i biwakowania. Jeśli jeszcze tam nie byliście to nie ma co czekać – jedźcie. Nie macie kampera / przyczepy? Nie szkodzi możecie wynająć domek bądź pokój. Warto dodać, że jest to miejsce bardzo przyjazne dzieciom. Plac zabaw gdzie znajdziemy piaskownicę, tyrolkę, zjeżdżalnie, huśtawki, drabinki i trampolinę a także namiot z basenem pełnym kulek, czyli niepogoda nie straszna. Uwierzcie wasi podopiecznie nie będą się nudzić!
Wracając jednak do samego wydarzenia czyli II Świętokrzyskiego topienia Marzanny w Uroczysku organizatorzy przewidzieli masę atrakcji, przy których ciężko było się nudzić a już na pewno zachować kamienną twarz. Konkursy na najlepiej ubrany wiosennie domek na kółkach i najlepsze przebranie przybliżały tylko wiosnę i zachęcały do zabawy. Oczywiście główny punkt programu czyli topienie Marzanny zostało zaliczone na szóstkę z plusem. Marzanna piękna aż szkoda było się z nią żegnać, ale żeby nie było to pożegnaliśmy ją w uroczystym pochodzie godnym jej wdzięków.
Owy weekend miał dla nas szczególne znaczenie bo nasz pierworodny obchodził swoje siódme urodziny. Mogę zatem śmiało powiedzieć, że tort w kamperze da się zrobić i choć może nie wyglądał pięknie to podobno smakował, ale co najważniejsze jubilat był zadowolony!
Prelekcja Przemysława Gołembiowskiego, loteria i fantastyczne nagrody (np. udział w Festivalu Caravaningu w Energylandii organizowanym przez CamperMajstry i ElCamperos), rozmowy przy ognisku, tańce w camperowym gronie sprawiły, że jeszcze do tej pory uśmiech nie schodzi z ust. Bo powiedzcie kto na śniadanie je pysznego tatara albo wielką jajecznicę serwowaną z grilla? Zazdrościcie? Więc na co czekacie? Jazda na zlot!
Dziękujemy wszystkim za wesoły weekend! Do następnego!
Nasz filmik z wydarzenia: